środa, 30 marca 2016

Opowiadanie5 - " Kolejna Intryga"

- Puść ją !!! Krzyknął Wiktor biegnąc w stronę Stanisława, męża Anny.
-Mężczyzna ujrzawszy Wiktora odepchnął od siebie Ankę .
 chciał uderzyć Banacha ale ten był szybszy i walnął mu z pięści, złapał za bluzkę i z całej siły pchnął go na ziemie każąc się wynosić. 
Wiktor pobiegł do leżącej na ziemi Ani która była przerażona tym incydentem .
- Aniu nie płacz proszę mówiąc to przytulil ją i pocałował w czoło .
Kobieta zdołała tylko wyszeptać 
-Dzieekuję..Wiktor zabierz mnie stąd, boje się
 Była roztrzesiona i bała się swojego męża nie na żarty .
Banach wziął Anie na ręce i zaniósł do pokoju. Zaparzył jej herbatę i pocieszał ją. W tym momencie kobieta dostała wezwanie.
-Wezmę za ciebie dzisiaj i jutro dyżur, jak skończę przyjadę po ciebie .A teraz odpocznij .

* godzina 7:00

Renata&Banach
-o dzień dobry doktorze to Pan dzisiaj z nami ? 
-tak wyszło, Ania ma problemy z mężem 
-Rany biedna.

* godzina 7:15 
 Dyżur zaczyna Wiktor i Renata 

-21s zgłoś się 
-zgłaszam się  Banach. 
-Kobieta lat 40 atak duszności ul.Stokrotkowa17/48
-Przyjąłem jedziemy. Renata do wozu!

 Na miejscu wypadku:
-witam jestem Wiktor Banach, już się panią zajmujemy , Renata parametry. Jak się pani czuje ?
- Juz lepiej ..ale boli mnie strasznie brzuch od kilku dni 
-A w jakim miejscu ? Potrafi pani wskazać?
-Tak , o tutaj -mowiąc to pokazała 
-Cholera to moze byc wyrostek ! Zabieramy ja Renata deska !

*godzina 13:00

Po skończonym dyżurze Wiktor przyjechał po Anne i wrócili razem do domu .
Wiktor starał się opiekować i pocieszac kobietę w tych trudnych chwilach .Wieczorem Ania poprosiła go żeby został z nią na noc bo czuje się przy nim bezpieczna . Wiktor bez namysłu się zgodził .

*godzina 7:00

Po spędzonej nocy u Ani Wiktor przygotował pyszne 
śniadanie dla kobiety, wziął za nią dyżur w pracy i wyszedł.

*godzina 8:00 
Dyżur zaczyna Wiktor, Adam i nowa lekarka na okres próbny Lena.

-21s zgłoś się
21s zgłaszam się !
-Macie wezwanie do szkoły podstawowej nr146 ul. Skalna2 .Pobicie ucznia , prawdopodobnie złamana ręka .
-Przyjąłem, jedziemy 

W szkole:
-Witam jestem doktor Banach co się stało ?
-Ten debil mnie pobił ..krzyknął pobity uczeń 
-spokój panowie bez kłótni ! 
-Lena zajmij się ręką , Adam parametry i daj mu cos na uspokojenie. 
Po wstępnym badaniu lekarz zadecydował zabrać chłopaka do szpitala.

*godzina 10:00

Piotr i Martyna wracają z wyjazdu z plaży. Od tego wyjazdu wszystko między nimi się zmieniło..od tej pory są w sobie bardzo zakochani .
-Dziękuje Piotruś za to wszystko 
-Wszystko dla Ciebie Martyna jesteś dla mnie najważniejszą kobieta na świecie och.. tak bardzo cie kocham 
-Ja tez Cie kocham najbardziej na świecie 
-To co jedziemy do restauracji cos zjeść ?
-No pewnie, jedzmy 

*godzina 14:30
Dyżur kończy Wiktor, Renata i Adam .

*godzina 14:40

Wiktor pośpiesznie pojechał na zakupy i do Ani.
-Cześć Ania! Wróciłem.Kupiłem kilka rzeczy które mogą ci się przydać pomidory, sałatę, kurczaka i ten twój ulubiony ciemny chleb z ziarnami.
Gdy mężczyzna wszedł do pokoju ujrzał śpiącą Anne, nie chciał jej budzić więc przykrył ją kocem, schował jedzenie do
lodówki i poszedł do siebie.Jutro miał wolne więc mógł spokojnie pogadać z Anią.

*godzina 8:00
Dyżur zaczynają Martyna, Piotr i Góra 

Martyna&Piotr
-Hej Piotruś , wiesz z kim dzisiaj jeździmy ? 
-Hej Martynka ! Niestety z Górą ..
-O nie ! ..znowu hahahh
Piotruś przytulil i pocałował Kobietę gdy do karetki wszedł Góra ..
-co wy robicie !!? W pracy jesteście ..Mam was zwolnić za to że nie spełnianiace swoich obowiązków ? Piotr zaraz zaczynamy dyżur a karetka nie posprzątana ! Do roboty!
Gdy Lekarz wyszedł oboje parsknęli śmiechem i zabrali się do roboty.
Po skończeniu sprzątania karetki dostali wezwanie i pojechali .

*godzina 10:00

Wiktor poszedł rozmawiać z Ania do jej mieszkania.
Kobieta była już w dobrym humorze i całkowicie zapomniała o problemach z mężem ..
-Witaj Wiktor, dziękuje za pomoc, właśnie się zbieram jadę do swojego ulubionego sklepu na zakupy, dawno nie miałam nowych ciuszków.
-To dobrze widzieć Cię taka szczęśliwą znowu, jasne jedź to ja nie będę przeszkadzał. Podwieść Cię ? 
-Nie, juz zamówiłam taxi nie chciałam Cie fatygować i robić kłopotów.
-Haha Ania na następny raz pukaj do mnie,ja jestem do twoich usług. Miłych zakupów .
Mowiac te słowa Wiktor poszedł do siebie . 

*godzina 10:10

Na Anię czekała już taksówka, Kobieta weszła do auta i ruszyła w drogę .
Gdy dojechała na miejsce zapłaciła kierowcy i szła w stronę sklepu ... gdy nagle zza zakrętu wybiegli dwaj bandziory ..złapali Anie, przytrzymali za twarz żeby ta nie piszczala i nie wzywała pomocy, siłą wpakowali ja do auta i..odjechali.

 CDN

5 komentarzy: